Większość rodziców czeka na moment, w którym ich pociecha będzie w stanie samodzielnie poruszać się po mieście. Dla każdego rodzica jest to duże ułatwienie w codziennym życiu, choć oczywiście obarczone pewną dawką stresu. A w jakim wieku nasze dziecko może samo, zgodnie z prawem, przemieszczać się bez naszej opieki?
Dziecko bez opieki rodzica na drodze – co mówią przepisy?
Przepisy prawa polskiego nie regulują i nie precyzują jednoznacznie granicy wieku dziecka, który pozwalałby mu na samodzielne poruszanie się po ulicach. Jedyne więc, co możemy zrobić, to wnioskować na ten temat na podstawie zapisów w różnych ustawach. Jednym z nich jest artykuł 89 Kodeksu Wykroczeń. Mówi on, że “kto ma obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 a dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze grzywny albo nagany”. Słowo “droga” nie podlega jednak swobodnej interpretacji, ale jest ściśle zdefiniowane w przepisach prawa. Według Kodeksu Drogowego oznacza “wydzielony pas terenu, składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych “.
Interpretując powyższe zapisy możemy wnioskować, że jeśli pozwolimy dziecku do lat 7 przebywać bez opieki na drodze – także na chodniku, może spotkać nas kara. Co więcej, dziecko, które ma mniej niż 7 lat, nie tylko nie może poruszać się samodzielnie po drogach, ale też nie powinno przebywać tam nawet pod opieką swoich rodziców! Wyjątek stanowi tu jedynie obszar strefy zamieszkania. Dla wielu osób ta literalna interpretacja przepisów może wydawać się absurdalna, bowiem uniemożliwiłaby nawet prowadzenie dziecka do szkoły! Dlatego w praktyce (a także na skutek wyroków sądowych) interpretacja przepisu zostaje często zawężona jedynie do pozostawienia dziecka na drodze bez opieki.
O czym jeszcze wspomina ustawodawca?
Kolejny paragraf Kodeksu wykroczeń mówi z kolei, że osoba, która “ma obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny lub nagany”. W praktyce oznacza to, że jeśli naszemu pierwszoklasiście stanie się coś, kiedy będzie samodzielnie przemieszczać się, każdorazowo poniesiemy za to odpowiedzialność. Odgórnie więc musimy założyć, że małe dzieci narażone są na wiele niebezpieczeństw poza domem i to takich, których możemy nie być w stanie przewidzieć. Rodzic ma więc prawny obowiązek chronić przed nimi swoje dziecko.
W jakim wieku dziecko samo może poruszać się po drodze?
Możemy przyjąć, że dziecko w wieku do 7 lat, zgodnie z prawem, nie powinno samo poruszać się po mieście, bowiem może wtedy ponieść odpowiedzialność karną. Maluch powinien też korzystać z drogi wyłącznie pod opieką osoby, której przepisy na to pozwalają. Problem ten oczywiście zniknie, gdy nasze dziecko skończy 7 lat. Nie znaczy to jednak, że stanie się wtedy bezpieczne. To czy wyrazimy zgodę na jego samodzielnie spacery po mieście, będzie bowiem zależeć od naszej decyzji i tego, jak samodzielna jest nasza pociecha. Jednak i w tym przypadku pojawia się pytanie – czy puszczenie ośmiolatka na drogę jest nie tylko bezpieczne, ale i zgodne z przepisami?
Kiedy dziecko może samo chodzić po mieście?
W artykule 43 Prawo o ruchu drogowym możemy wyczytać, że dziecko poniżej 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. To z kolei sugeruje, że 10 latek jest osobą, która zgodnie z brzmieniem ustawy, może nie tylko samodzielnie poruszać się po ulicach, ale i sprawować opiekę nad kimś młodszym. Czyli na przykład naszym maluchem może opiekować się starsze rodzeństwo. Jednak co z dziećmi pomiędzy 7 a 10 rokiem życia? Tego przepisy nie regulują.
Nieco inaczej wygląda sytuacja, gdy nasze dziecko ma samo chodzić do szkoły i z niej wracać. Placówki dość często oczekują, że rodzice będą odbierać dzieci ze szkoły, zanim te ukończą dziesiąty rok życia. Jeśli rodzic chce zezwolić na samodzielny powrót ze szkoły swojemu dziecku, musi podpisać stosowne oświadczenie. Pamiętajmy oczywiście, że w drodze do i ze szkoły istnieje mnóstwo niebezpieczeństw, z czego każdy opiekun musi zdawać sobie sprawę.
Jak przygotować dziecko na samodzielny powrót ze szkoły?
Zanim pozwolimy dziecku samodzielnie poruszać się po mieście, musimy nauczyć je, jak to robić. Oraz upewnić się, że dziecko samo tego chce. Nasza latorośl powinna umieć posługiwać się nazwami ulic i numerami domów. Musimy też wytłumaczyć jej, jakie czyhają na nią zagrożenia. Ważne też, aby dziecko wiedziało do kogo zwracać się po pomoc i jak to zrobić. Zaopatrzmy je także w odblaski. Mimo, że nie są one obowiązkowe na terenie zabudowanym, zwiększą bezpieczeństwo dziecka – zwłaszcza zimą.
Nauczmy dziecko także tego, jak poprawnie przechodzić przez ulicę i że należy rozglądać się nawet wtedy, gdy przechodzimy na światłach. Dla większego bezpieczeństwa możemy wyposażyć dziecko w telefon komórkowy, zegarek z lokalizatorem i zapisać mu na kartce nasz numer telefonu. Wytłumaczmy mu także, jak poruszać się komunikacją miejską, jeśli oczywiście dziecko jest już na tyle duże i odpowiedzialne, że nie wymaga przy tej czynności opieki osoby dorosłej. Pamiętajmy też, że gdy dziecko po raz pierwszy porusza się samo, przydać mu się może nasza “niewidzialna” asysta.
Ubezpieczenie dla naszej pociechy
Zazwyczaj każde dziecko w wieku szkolnym posiada ubezpieczenie. Niekiedy jest to polisa oferowana przez szkołę, innym razem wykupiona indywidualnie przez rodziców w towarzystwie ubezpieczeniowym. W jej zakresie powinno znaleźć się oczywiście OC i NNW. Niejeden rodzic decyduje się jednak samodzielnie wybrać ubezpieczenie, wzbogacając je o rozszerzenia, których nie oferuje polisa ze szkoły. A im lepsza polisa, tym bardziej chronione będzie nasze dziecko przed skutkami różnych, nieprzewidzianych zdarzeń. Ubezpieczenie zagwarantuje mu opiekę medyczną w razie choroby czy wypadku (także komunikacyjnego), a także zwrot kosztów leczenia i odszkodowanie. Pamiętajmy jednak, aby przestrzegać zapisów umowy i OWU (Ogólnych Warunków Ubezpieczenia).