Magiczne spotkanie i nowa energia
Przedostatni weekend był dla mnie niczym reset. Wróciłam z gór, naładowana niesamowitą energią, a co ważniejsze – z jeszcze głębiej zakorzenionym przekonaniem. Byłam tam z ludźmi, którzy, tak jak ja, wierzą, że ubezpieczenia to misja, to realna pomoc. I to jest sedno, które chcę Ci dziś przekazać.
Często słyszę: „Ubezpieczenia to tylko produkt, to zło konieczne.” Ale ja mówię: to jest narzędzie, które w kryzysie uratuje Twój spokój, Twój biznes i Twoją rodzinę. Pytanie brzmi: czy kupujesz produkt, czy realną pomoc? Różnica między agentem, który pomaga, a tym, który tylko sprzedaje, jest gigantyczna.
Misja vs. transakcja: lekcja dla każdego przedsiębiorcy
Jako wspólnik spółki komandytowej czy doświadczony przedsiębiorca, doskonale wiesz, co oznacza słowo ryzyko. Wiesz, jak kalkulować ryzyko inwestycyjne, jak minimalizować ekspozycję na zmienne koszty operacyjne i jak kluczowa jest transparentność w umowach handlowych. Twoje prywatne polisy- te, które chronią Ciebie, Twoją rodzinę i ukochane zwierzęta- zasługują na taką samą należytą staranność.
Właśnie z taką misją wróciłam. Spotkanie w górach utwierdziło mnie w przekonaniu, że sprzedaż ubezpieczeń to służba. To przeniesienie Twojej biznesowej zasady wiarygodności do sfery prywatnej. To jest fundament Twojej stabilności.
Ile jest warta Twoja szczerość?
Prawdziwa ochrona zaczyna się od Twojej szczerości. Nie mam nic gorszego niż historie, kiedy sprzedawca, dla szybkiej transakcji, celowo lub przez ignorancję, zatajał (lub pomijał w analizie) stan przedkontraktowy klienta – jego obawy, potrzeby czy fakty.
Taka ignorancja to gotowy przepis na to, że w momencie kryzysu aktywują się klauzule wyłączenia odpowiedzialności. Klient płacił, ale zostaje z niczym.
Dla mnie, jako Twojego opiekuna, wszyscy klienci są równi. Twoje obawy są kluczem do budowy solidnego bufora kapitałowego i gwarancji bezpieczeństwa. Rozkładam ten „czerwony dywan” profesjonalnej analizy dla każdego, kto jest gotów na szczerą rozmowę.
Ryzyko niepewności: dlaczego musisz działać
W biznesie nie akceptujesz niepewności. Dlaczego miałbyś akceptować ją w życiu? Jeśli potrafisz zawile skonstruować plan sukcesji firmy i wiesz, jak zabezpieczyć jej majątek trwały, musisz wiedzieć, że zapisy w Twojej osobistej polisie są równie kluczowe. Według raportów, w Polsce wciąż mamy problem z niedoubezpieczeniem- choć 80% firm ubezpiecza kluczowe aktywa, wciąż ponad 60% przedsiębiorców nie posiada w pełni aktualnego i dopasowanego ubezpieczenia na życie, które zabezpieczałoby ich majątek prywatny w kryzysie (Źródło: Raporty branżowe na temat świadomości ubezpieczeniowej). To jest ryzyko systemowe, któremu musimy się przeciwstawić.
Prawdziwa pomoc to usłyszeć to, czego nie mówisz wprost. Zaufaj mi w tej misji.
Pielęgnuj energię – i bezpieczeństwo
Pamiętaj o tym, jak ważne jest otaczanie się ludźmi, którzy dodają Ci energii. Ten weekend w górach to udowodnił. A teraz przenieś tę zasadę na finanse: otaczaj się tylko tymi, którzy dbają o Twoje bezpieczeństwo, a nie je zabierają.
Zacznij od tych dwóch pytań:
- Czy starasz się przebywać z ludźmi, którzy dodają Ci energii, a nie ją zabierają? (Zacznij od siebie i swojej energii!)
- Czy plan sukcesji w Twojej firmie uwzględnia scenariusz, w którym musisz nagle sfinansować leczenie swoje lub swoich bliskich?
Pamiętaj: Jeśli mi zaufasz i będziesz szczery, masz moją gwarancję bezpieczeństwa.
